Dlaczego kursanci oblewają egzaminy w WORD-zie? Szkoła jazdy „Lauto” z Warszawy wymienia 7 „grzechów”, które są tego powodem

Aleksandra była wymarzoną kursantką szkoły jazdy z Warszawy. Nie dość, że była bardzo inteligentna, uzyskała jeszcze tytuł naukowy doktora na swoim uniwersytecie. Przyswajanie wiedzy przychodziło jej szybko i łatwo, tym samym egzamin z teorii wydawał się formalnością.

Gdy więc przystąpiła do egzaminu w WORD-zie, szef OSK był pewny, że zda go bez najmniejszego problemu. Niestety nie zdała. Podobnie drugiego, trzeciego, czwartego i piątego… Szef szkoły łapał się za głowę i próbował zrozumieć, co się dzieje. Z reguły wykształceni kursanci mieli problem ze zdaniem praktyki, a nie teorii…

W końcu szef OSK zapytał o przyczynę. Ola nie potrafiła odpowiedzieć, w czym tkwił problem, gdyż była równie zaskoczona jak on. „Czy sprawdzała Pani błędne odpowiedzi?” — zapytał szef OSK, na co kursantka oparła: „Skądże!”. „Wobec tego, jeśli znowu powinie się Pani noga, proszę je sprawdzić”.

Za którym razem udało się Aleksandrze zdać teorię? I w czym tkwiła przyczyna jej porażek? O tym za chwilę. Najpierw odpowiedzmy na pytanie: „Dlaczego kursanci nie zdają egzaminów w WORD-zie?”.

Jaki błąd popełniają kursanci przy wyborze OSK? Szkoła jazdy z Warszawy wskazuje, jak wybrać świetny OSK

Pierwszym „grzechem” potencjalnych kursantów jest kierowanie się opiniami w Internecie i niską ceną szkolenia. Dlaczego jest to złe podejście do tematu? Po pierwsze dlatego, że opinie w sieci nie są tak wiarygodne, jak mogłoby się wydawać. Otóż wiele z nich zostało kupionych i napisanych przez copywriterów, którzy zajmują się tym profesjonalnie, a nie przez kursantów, którzy skorzystali z usług danej szkoły.

Po drugie niska cena za kurs może być oznaką niskiej jakości szkolenia… To nie jest tak, że kurs jest równy kursowi, a instruktor odpowiada instruktorowi. Szkolenia i kadra są na różnym poziomie, a wysoka jakość usług wymaga odpowiednio wysokiej ceny.

Jak wybrać dobry OSK w Warszawie?

  • Nie kierujmy się tylko opiniami w Internecie i ceną kursu.
  • Zaczerpnijmy informacji od rodziny i znajomych, którzy odbyli kurs w danym OSK.
  • Zapytajmy ich o to, jak przebiegało szkolenie, za którym razem udało się zdać egzamin oraz czy nauczyli się bezpiecznej jazdy po polskich drogach.
  • Jeśli uzyskamy pozytywne odpowiedzi na te pytania, to nie wahajmy się wydać za kurs kilkaset złotych więcej: przecież od jakości kursu zależy nasze życie…

Jaki błąd popełniają kursanci w czasie zajęć teoretycznych? Szkoła jazdy z Warszawy podpowiada, jak ogarnąć teorię

Drugi „grzech” kursantów polega na tym, że uczą się od razu zdawać egzaminy, tymczasem powinni zacząć od wykładów, a następnie robić testy z poszczególnych działów. Brak systematycznej wiedzy rzutuje na zajęciach praktycznych i egzaminie praktycznym — aż 70% sukcesu w WORD-zie wynika właśnie ze znajomości przepisów i zasad ruchu. Bez tej wiedzy nie ma mowy o bezpiecznej jeździe…

Jak ogarnąć teorię?

  • Po pierwsze należy poznać siebie, swoje naturalne uwarunkowania: czy lepiej przyswajamy informacje, oglądając, słuchając, a może czytając?
  • Po drugie trzeba wybrać rodzaj kursu dostosowany do naszych naturalnych uwarunkowań.
  • Po trzecie nie należy się obawiać zadawania pytań na wykładach, a w razie potrzeby powinno się skorzystać z bezpłatnych dodatkowych zajęć teoretycznych oferowanych przez ośrodek.

Jaki błąd popełniają kursanci w czasie zajęć praktycznych? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, dlaczego właściwy instruktor jest tak ważny

Trzeci „grzech” kursantów polega na złym dopasowaniu instruktora. Między instruktorem a kursantem powinna być tak zwana chemia. Jeśli nie czujemy się komfortowo z naszym nauczycielem, to zmieńmy instruktora, a nawet szkołę.

Po czym poznać dobrego instruktora?

  • Ma wiedzę o przepisach oraz budowie auta.
  • Potrafi w przystępny sposób wytłumaczyć, jak działa sprzęgło lub hamulec.
  • Doskonale wie, że nie możemy uczyć się parkować na pamięć, ale musimy nauczyć się wykonywać ten manewr intuicyjnie, co jest trudniejsze na początku kursu, lecz daje świetne rezultaty na jego końcu oraz na egzaminie…

Dlaczego kursanci nie radzą sobie ze stresem? Szkoła jazdy z Warszawy radzi, jak okiełznać stres na egzaminie w WORD-zie

Czwartym „grzechem” kurantów jest stawianie wszystkiego na jedną szalę, co tylko wywołuję większą spinę. W zasadzie pierwszy egzamin stresuje najbardziej, zwłaszcza gdy stawiamy sobie wysoko poprzeczkę. Dlatego przystąpmy do egzaminu w WORD-zie na luzie, walczmy do końca, ale jak się nie uda, to trudno — świat się nie kończy, a po ulewie jest tęcza…

Co pomoże okiełznać stres na egzaminie w WORD-zie?

  • Po pierwsze świadomość, że mało kto zdaje egzamin, będąc przygotowanym w 90%, nie mówiąc o 100%. Musimy poradzić sobie pomimo ciągle zmieniającej się sytuacji na egzaminie, do czego nie da rady się zupełnie przygotować na kursie.
  • Po drugie wiedza, że czasem lepszy jest „zły” egzaminator niż ten „dobry”. Paradoksalnie egzaminator, który jest dla nas dość obojętny, a czasem nawet niemiły, może sprawić, że egzamin z nim będzie dość prosty, a jego polecenia i trasa egzaminacyjna — łatwe. Natomiast miły egzaminator, który nie stresuje swoim zachowaniem, może się okazać bardzo wymagający, a egzamin z nim karkołomny…

Jaki błąd popełniają kursanci na egzaminie z teorii? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, jak zdać teorię w WORD-zie

Piątym „grzechem” kursantów jest brak wiedzy lub pośpiech w udzielaniu odpowiedzi na egzaminie. Pośpiech powoduje, że nie czytamy pytań do końca, a te nierzadko mają takie same zdjęcia, przez co łatwo o pomyłkę.

Jak zdać teorię w WORD-zie?

  • Z racji tego, że mamy dostęp do wszystkich pytań egzaminacyjnych, warto je przerobić od A do Z i z powrotem.
  • Po nieudanej próbie należy zawsze sprawdzić błędne odpowiedzi.
  • Pytania powinno się czytać do końca, bez pośpiechu, który jest złym doradcą.

Jaki błąd popełniają kursanci na placu manewrowym? Szkoła jazdy z Warszawy wskazuje, jak zaliczyć łuk i wzniesienie

Szósty „grzech” kursantów polega na ignorancji łuku i wzniesienia. Tymczasem te manewry musimy trenować ponad miarę. Jest to pierwsze zetknięcie z autem na egzaminie i mały błąd kończy całą zabawę.

Jak zaliczyć łuk i wzniesienie?

  • Obsługę pojazdu znajdziemy w Internecie — warto przestudiować filmiki instruktażowe.
  • Należy pamiętać, że jazda po łuku to nie tylko sam przejazd: oprócz tego sprawdzamy chociażby przejrzystość powietrza, czy jest deszcz lub mgła, które powodują konieczność włączenia świateł mijania.
  • Pokonując łuk, musimy zadbać o wiele detali, np. przynajmniej raz sprawdzić tor jazdy w tylnej szybie.
  • Ruszanie na wzniesieniu również ma wiele metod, warto więc spróbować różnych opcji.

Jaki błąd kursanci popełniają w czasie egzaminu na mieście? Szkoła jazdy wyjaśnia, jak zdać praktykę w WORD-zie

Siódmym „grzechem” kursantów jest nieświadomość, że udany egzamin zaczyna się… przed egzaminem w WORD-zie. W zasadzie jazda na egzaminie jest zwieńczeniem tego, co miało miejsce wcześniej.

Jak więc zdać praktykę w WORD-zie?

  • Warto być wypoczętym i zrelaksowanym.
  • Dobrze jest umówić się na dodatkową godzinkę lekcji tuż przed egzaminem w WORD-zie w ramach małej rozgrzewki.
  • Nikt nie jeździ zupełnie bezbłędnie, ale tych błędów nie można robić zbyt wiele, dlatego wybierajmy się na egzamin wtedy, gdy czujemy, że mamy duże szanse na zdanie.

Jaki „grzech” popełniła Aleksandra, przez który wielokrotnie oblała teorię?

Powróćmy do historii Aleksandry z pierwszego akapitu. Otóż szef OSK doradził jej, aby następnym razem — jeśli ponownie nie zaliczy testu — sprawdziła błędne odpowiedzi. Tak też uczyniła, gdy po raz szósty oblała teorię.

I tak po ponownym przeczytaniu pytań znała wszystkie odpowiedzi. Jak się okazało, tak dużo czasu poświęciła na naukę, że w czasie egzaminu nie czytała pytań do końca, tylko udzielała szybkich odpowiedzi.

Gdy przeczytała całe pytania, siódmy egzamin z teorii zdała z marszu. Paradoksalnie, dzięki kursowi odbytemu w szkole jazdy „Lauto” z Warszawy, praktykę w WORD-zie zdała za pierwszym podejściem…